W ostatnich dniach maja wczesnym rankiem ruszyliśmy ku długo oczekiwanej przygodzie. Naszym celem była kraina wielkich jezior. Gdy dotarliśmy na miejsce, zobaczyliśmy niezwykle urokliwy widok. Mazury zauroczyły nas od pierwszego wejrzenia. Zachwyceni pięknym jeziorem Roś, szuwarami, kumkającymi żabami i ptactwem wodnym oraz komfortowym hotelem, wiedzieliśmy, że najbliższe 5 dni będzie wspaniałym doświadczeniem piękna i przygody.
W ten sam dzień rozegraliśmy „grę terenową” na terenie Puszczy Piskiej, a wieczorem spędziliśmy czas przy ognisku, zajadając się samodzielnie upieczonymi kiełbaskami.
Niezapomnianym przeżyciem był spływ kajakowy. Dla wielu uczniów był to pierwszy kontakt z kajakami, po przeszkoleniu zostaliśmy zwodowani na dwuosobowych pokładach. Niektórzy pokonywali swoje lęki i słabości, ale przygoda wzywała. W towarzystwie ratowników i eskorcie instruktorów z wypiekami na twarzach i radością w sercach płynęliśmy 8 km jeziorem Roś, a następnie rzeką Pisą. Spływ był wspaniałym przeżyciem, wielu chciało płynąć dalej.
Przed nami były kolejne atrakcje: rejs statkiem po jeziorze Nidzkim, który okazał się być dużą uciechą, błogim relaksem i czasem integracji. Kolejne wezwanie to pływanie żaglówkami i choć byli z nami doświadczeni sternicy, niektórzy z nas mogli przejąć stery, niektórzy zwijali bądź rozwijali żagle, poznawaliśmy tajniki żeglarstwa, czuliśmy bryzę na policzkach i wiatr we włosach, żaglowanie dla wielu było spełnieniem marzeń, dla niektórych początkiem nowej pasji.
A to nie koniec mazurskiej przygody. Niezwykłym wydarzeniem było pływanie katamaranem i znów wielu mogło samodzielnie sterować mając poczucie sprawczości inni podziwiali piękno przyrody i oddawali się urokowi chwili.
Z naszym udziałem odbyła się również wycieczka rowerowa, podczas której pokonaliśmy dystans 20 km, drogą rowerową prowadzoną malowniczymi terenami. Odbyliśmy wizytę w pasiece, gdzie dowiedzieliśmy się wiele o życiu pszczół i tajnikach ich hodowli, te małe istotki bardzo nas urzekły. Skosztowaliśmy różnych gatunków miodów, z prawdziwą ciekawością poznawaliśmy ich smaki i właściwości. Z wosku pszczelego wytwarzaliśmy świeczki, co było duża frajdą.
Miejscem, gdzie odbyliśmy bogatą lekcje przyrody, było spotkanie z leśniczymi w wyłuskarni nasion, prowadzonej przez Nadleśnictwo Maskulińskie. Każdy z nas nabył niecodzienną wiedzę i został obdarowany ciekawymi upominkami.
Mazury to niezwykła kraina. Widzieliśmy kilka jezior i oczywiście musieliśmy być nad Śniardwami. Wielkość jeziora robiła wrażenie i budziła zachwyt.
W trakcie naszego pobytu pogoda nam dopisywała, udało nam się nawet zaznać krótkiej kąpieli i zabawy w wodzie jak również trochę plażowania.
Graliśmy w gry zespołowe, w niektóre po raz pierwszy. Bawiliśmy się w dyskotece, zwiedzaliśmy miasto Pisz, odbył się turniej gier planszowych, a na koniec konkurs wiedzy o Mazurach.
Pokochaliśmy Mazury, czas spędziliśmy aktywnie ucząc się i bawiąc. Obsługa hotelu zapewniła nam wspaniałe warunki i apetyczne menu.
Zielona Szkoła odbyła się z inicjatywy pana dyrektora szkoły Janusza Ostrowskiego. Znaczny udział miał pan Wójt Gminy Świlcza, który dofinansował nasze przedsięwzięcie.
Panu Wójtowi Adamowi Dziedzicowi bardzo dziękujemy za przydzielone fundusze na Zieloną Szkołę. Była ona dla 51 uczniów ze Szkoły Podstawowej Nr1 w Mrowli niezwykłym przeżyciem, wielką przygodą, niezapomnianym i bardzo kształcącym doświadczeniem. Co ważne był to czas długich rozmów, wielu żartów i śmiechów, sportowej rywalizacji i zacieśniania wzajemnych relacji.
Zielona Szkoła to doskonała forma edukacji, która pozostaje w sercach i umysłach młodych ludzi, a my rekomendujemy taką formę pracy.
Agata Pełczyńska
Zapraszamy do galerii zdjęć:
